czwartek, 6 grudnia 2012

wtorek, 27 listopada 2012

Ognisko Nowolipki sezon 2011-2012 1/3

Z duuużym opóźnieniem, ale zawsze są. Oto prace z ostatniego roku zajęć w Ognisku Nowolipki. Format prac to 50x70 cm, zazwyczaj węgiel ale czasem czarna kredka, pastele. Czas rysowania to 2-3,5 h. Niestety nie podpisywałem prac także kolejność jest przypadkowa. Część z nich już wcześniej zamieściłem, ale tym razem są lepiej sfotografowane.
Część pierwsza z trzech. Zapraszam.











piątek, 12 października 2012

Łowca: Życzenie Śmierci

Komiks który zrobiłem na festiwal w Łodzi. Niestety nic nie udało mi się nim zawojować, no ale ja to w końcu robiłem przez niecałe 3 a właściwie 2,5 tygodnia. Wiem, że fabuła nieco ... hmm no banalna jest i rysunek nierówny ale mam nadzieję, że kilku osobom przypadnie do gustu. Format oryginału A3, photoszopa użyłem sporadycznie głównie do ramek i wymazania kleksów. Całość rysowana piórkiem. Rysując to stwierdzenie za 15 dwunasta nabrało dla mnie rzeczywistego wymiaru. Przesyłkę nadałem na poczcie 31 sierpnia o godzinie 23:45 ( dedline był do końca sierpnia a decydowała data stempla pocztowego) Miłego oglądania/czytania ;)







czwartek, 3 maja 2012

Rysunki z Nowolipek 2

Kolejna porcja rysunków z Nowolipek:

niedziela, 15 kwietnia 2012

Rembrandt

Kolejne ćwiczenia. Staram się poprawić warsztat kopiując rysunki Mistrzów. Na pierwszy ogień poszedł Rembrandt. Ołówek, format A3, czas wykonania różny.








poniedziałek, 6 lutego 2012

Conan

Conan vs Pajęczak, tusz: pędzelki i piórko, papier 63x29,7 cm. Klasyczna wersja ilustracji z Conanem. Pracuje tez nad materiałami na drugi blog o Erze Hyboryjskiej i oczywiście o Conanie. Niestety prace trwają dłużej niż myślałem. Mam nadzieję że wciągu najbliższych dwóch miesięcy zostanie odpalony.

niedziela, 15 stycznia 2012

Rysunki z Nowolipek

Nowy a.d. 2012 nadszedł czas zainaugurować na blogu. Zestaw rysunków postaci z natury z ogniska na nowolipkach. Wszystkie wykonane węglem na formacie 100x70 cm, czas wykonania różny, często to dwie godziny, a czasem więcej.